Najwyższe wzniesienie w obrębie starego miasta Opola - osiąga ponad 165 metrów nad poziomem morza. W swej ponadtysiącletniej historii nosiło różne nazwy.
Początkowo nazywano je Górą Wapienną, gdyż istniało na niej wyrobisko kamienia wapiennego oraz piece, w których go wypalano. Stąd też wzięły się nazwy pobliskich ulic: Wapienna (dziś nosi nazwę Piwna) oraz Kamienna. Potem wzniesienie nazywano Wojciechowym, Dominikanów, Kolegiackim, Klasztornym, a nawet Akropolem. Nazwa Wzgórze Uniwersyteckie zaczęła funkcjonować dopiero od 1996 roku.
Początków historii wzgórza szuka się w wizycie św. Wojciecha, który, jak podaje legenda, miał w 984 roku przybyć do Opola. To na "górce" ówczesny biskup Pragi głosił kazania oraz nawracał opolan na wiarę chrześcijańską. Wedle legendy, gdy pewnego dnia zabrakło mu wody do chrztu, uderzył pastorałem w ziemię, a z tego miejsca wytrysnęło źródełko.
Kto wie, czy nie większe tajemnice kryją się w dziejach klasztoru dominikanów. Pierwsza wzmianka o budowie pochodzi z 1254 roku. Drewnianą wówczas budowlę już około 1350 roku, podobnie jak sąsiadujący z nią kościół pod wezwaniem św. Wojciecha, zastąpiła murowana.
Przez siedem wieków klasztor przeżywał różne dzieje. Był grabiony, palony, a potem odbudowywany. Jego kres położył w XIX wieku cesarz Prus Fryderyk Wilhelm III, który specjalnym edyktem zlikwidował klasztory na Śląsku, a ich majątek przejęło państwo. W popadających w coraz większą ruinę zabudowaniach mieściły się biura rejencji, a potem mieszkania urzędników.
W 1843 r. rozpoczyna się kolejny etap w historii wzgórza. Proboszcz parafii św. Krzyża w Opolu, ksiądz Alois Gaerth, zaczyna starania o pozyskania klasztoru i zamienienie go w szpital. Dopiero dwa lata później udaje się parafii kupić zabudowania za niebagatelną wówczas sumę 4035 talarów.
Kolejne lata przynoszą potężne inwestycje, dzięki którym 23 kwietnia 1851 roku szpital im. św. Alberta przyjął pierwszych pacjentów.
Po zakończeniu II wojny światowej szpitalowi nadano imię Karola Miarki i nadal leczyły się w nim setki opolan. Wiele znamienitych postaci również w nim zmarło: m.in. opolscy profesorowie Józef Kokot, Oswald Mateja, Henryk Borek, kompozytor i pianista Zygmunt Wichary czy pisarz Stanisław Wasylewski.
Dziś wzgórze to nie tylko budynek Uniwersytetu Opolskiego. To dawne serce miasta, na które dziś składają się: kościół, pozostałości zamku górnego, Muzeum Śląska Opolskiego, dawne budynki jezuickiego gimnazjum i zabudowania sióstr zakonnych de Notre Dame. Szczególnie uwagę przykuwają w książce unikatowe zdjęcia pięknych wnętrz budynków, które Opole straciło bezpowrotnie w 1945 roku.