Ta strona wymaga Adobe Flash Player i przeglšdarki z włšczonš obsługš JavaScript.

Wirtualne wycieczki

Przelewice - Pałac w Przelewicach

Ogród Dendrologiczny w Przelewicach to miejsce dla wielbicieli przyrody i romantycznych historii. Warto jednak zobaczyć nie tylko przepiękne rośliny, ale i pięknie wyremontowany pałac oraz pamiątkę po jednym z największych skandali obyczajowych XIX w.

Położony pod Pyrzycami, 60 km od Szczecina Ogród Dendrologiczny w Przelewicach to dzieło niemieckiego fabrykanta. W roku 1923 niejaki Conrad von Borsig, potentat metalurgiczny i miłośnik przyrody zarazem, kupił w Przelewicach pałac i położony obok niego park. Sprowadził do niego setki egzotycznych drzew i krzewów. W 1945 r. Borsig pozostał w swoim majątku. Zginął zastrzelony przez pijanego czerwonoarmistę, gdy próbował zapobiec niszczeniu pobliskiego mauzoleum. Po wojnie ogród przez długie lata był zaniedbany. Część roślin ukradziono. Dopiero w latach 60. objęto go ochroną i stałym nadzorem konserwatorskim.

Dziś w przepięknie utrzymanym ogrodzie, uznawanym za jeden z najwspanialszych w Polsce, rośnie ok. 1300 gatunków drzew i krzewów. Żeby to wszystko zobaczyć, trzeba się nieźle nachodzić. Ogród rozciąga się na powierzchni aż 30 ha.

Dla zwiedzających wytyczono dwie trasy. Spacer szlakiem czerwonym zajmie nam około trzech godzin, a szlakiem niebieskim - półtorej godziny. Na dłużej warto zatrzymać się nieopodal wejścia, w miejscu o krajobrazie wręcz bajkowym - ogrodzie japońskim z pawilonem herbacianym, małym stawem i wygiętym w łuk mostkiem. Latem jest tu niezwykle kolorowo. Rosną tu azalie, klony, cyprysiki, miłorzęby. Zachwyt zwiedzających wzbudza założony nad stawem ogród skalny.

W pobliżu rośnie też duma ogrodu - drzewo chusteczkowe, odkryte w 1869 r. w chińskiej prowincji Syczuan. Duże, śnieżnobiałe liście rzeczywiście wyglądają jak chusteczki.

Spacerując po ogrodzie, odnajdziemy też drzewa mamutowe. Nie są jednak tak duże jak w Kalifornii, gdzie osiągają nawet 85 m wysokości, chociaż i tak imponują rozmiarami. Jest też sporo ciekawostek, takich jak np. tulejnik amerykański wydzielający duszny, trudny do zniesienia zapach. Amerykanie nazywają tę roślinę "sałatą skunksa". Owadom zapach jednak się bardzo podoba. W ogrodzie znajdziemy też kłokoczkę - krzew, który kiedyś sadzano w pobliżu domów, wierząc, że odstrasza złe moce.

Do Przelewic warto wybrać się także jesienią. Ogród zupełnie zmienia wtedy oblicze. Gościom wolno też wówczas zbierać opadłe z drzew kolorowe liście, jabłka, jadalne kasztany (całkiem smaczne) i orzechy japońskie (można na nich połamać zęby).

Od niedawna kolejną wizytówką ogrodu jest pięknie wyremontowany pałac - pamiątka po dawnych właścicielach. Był wśród nich August von Hohenzollern, bratanek króla Fryderyka II, który zakochał się w córce berlińskiego kupca Auguście Arndt. W XIX w. taki związek był mezaliansem. Młody Hohenzollern kupił pałac dla wybranki swojego serca, nie bacząc na skandal, jaki wybuchł wokół tego związku. Dziś, oprócz pałacu, pamiątką po tamtych czasach jest zrujnowane mauzoleum.wirtualne wycieczki - Pałac w Przelewicach